poniedziałek, 18 marca 2013

Koniec odliczanki

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że doczekałam tej cholernej daty 18 marca! Normalnie ciężar spadł mi z serca. Synek się postarał i wytrzymał. Roczny urlop macierzyński przede mną. Tak nawiasem mówiąc ciekawe kiedy urodzę? Siedzę i czekam. Termin jest na 19-20!!! Szok. 
Chyba już wszystko mam przygotowane: łóżeczko stoi skręcone, wczoraj złożyliśmy wózek, torba spakowana. Tylko czy ja jestem gotowa na tą całą zmianę???? Czuję się dziwnie, brzuch mnie boli, chętnie bym poleżała ale nie mogę znaleźć dogodnej pozycji. Co tu robić? Takie czekanie nie jest niczym miłym. Mam już dość siedzenia przed komputerem i oglądania telewizji. 
No i gdzie do cholery podziała się wiosna?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz