poniedziałek, 10 grudnia 2012

Continue to grow

25 tygodni ciąży za mną (6 miesiąc). Rośniemy jak na drożdżach :) Przytyłam już 10 kg. Co jeszcze się u mnie zmieniło? Zaczynam powoli kompletować wyprawkę dla maluszka. Śpioszki, bodziaczki itp. Kupiliśmy też wózek wielofunkcyjny.






 Potrzebuję jeszcze mnóstwa rzeczy: łóżeczka z całym wyposażeniem, wanienki, bujaczka. Wybór jest ogromny, ale znalezienie czegoś naprawdę fajnego czasem graniczy z cudem. 


Co do mody ciążowej:
Powiem tak - najlepiej czuję się w sukienkach o prostym, lekko rozszerzanym kroju. Nie wiem dlaczego, ale nie znoszę legginsów, może jednym z powodów jest to, że skracają potwornie nogę. Także w moim przypadku rajstopy jak najbardziej tak, legginsom mówię nie. Sukienka ze zdjęcia to prezent :)




Chyba z lenistwa i ogólnego braku energii, przestałam używać w makijażu eyelinera, bez którego wcześniej nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu. Teraz moim najlepszym przyjacielem jest cień do powiek, tusz do rzęs i oczywiście podkład. 

 


Pozdrowionka :)

wtorek, 9 października 2012

Boy

Wczoraj z okazji urodzin zrobiłam sobie mały prezent. Wybraliśmy się z mężem na USG. Jak się okazało większość "proroków" w postaci koleżanek miała rację - urodzę chłopca. No i teraz mamy dylemat: jakie imię wybrać??? Pustka w głowie. Zero pomysłów. Wydaje mi się, że z imieniem dla dziewczynki byłoby łatwiej. 


piątek, 5 października 2012

Changes in my life...

Ponad 2 miesiące nieobecności na blogu. Ostatni post 23 lipca. Dokładnie dzień później nowina... i całe moje życie obróciło się o 180 stopni. Niby się spodziewałam, przeczuwałam, że jakoś inaczej się czuję, że nic mi się nie chce, nie mam siły, humoru. A jednak zaskoczenie. Widok 2 kresek na teście przyprawił mnie o zawrotne bicie serca i drżenie rąk. Pierwsza myśl: "Ja, w ciąży, ja mam zostać matką????"
W tym roku, we wrześniu, obchodziliśmy naszą 5 rocznicę ślubu. Wiem, że to najwyższy czas na dziecko, tym bardziej, że "dobijam" do trzydziestki, ale przez te wszystkie lata panicznie bałam się zajść w ciążę. Nie wyobrażałam siebie w roli matki. W dalszym ciągu chyba nie do końca jestem świadoma tego co się ze mną dzieje. Żal mi było mojego niezależnego, swobodnego trybu życia, tego braku odpowiedzialności za drugą osobę. Jednym słowem dla mnie ciąża równała się z utratą wolności i własnego życia. 
Niektórzy mówią, że to najpiękniejszy okres w życiu kobiety. Jak na razie nie mogę się z tym zgodzić. Od dwóch miesięcy praktycznie nie wychodzę z domu, męczą mnie mdłości i wymioty. Czuję się jak "flak". Zero energii. Komplikacje, które po drodze przeszłam, sprawiły, że stałam się bardzo ostrożna, bojaźliwa. Nie mogę się forsować, najlepiej nic nie podnosić. Apetyt mam zerowy, zachcianek brak, odrzuca mnie nawet od mojej ukochanej Nutelli. Jem bo muszę.
To już 16 tydzień (4 miesiąc) ciąży. W poniedziałek idziemy na USG, może dowiemy się jakiej płci jest maleństwo. Mam nadzieję, że wkrótce moje wszystkie dolegliwości minął i zacznę normalnie funkcjonować w społeczeństwie. 


Jacket - Clockhouse
Dress - Yessica
Bag - Mohito
Shoes - CCC

poniedziałek, 23 lipca 2012

czwartek, 28 czerwca 2012

Music in my soul...

Dzisiaj kilka słów o muzyce. Bez niej życie z pewnością nie było by tak kolorowe. Co mi daje muzyka?
Radość, odprężenie, zabawę. Po prostu pełen relaks. Słucham właściwie wszystkich rodzajów muzyki tj. pop, rock, dance, house, techno. Ostatnią moją fascynacją jest indie-pop, jak też muzyka elektroniczna. Poniżej przedstawiam moje "skarby". Cztery płyty, które nigdy mi się nie znudzą.

Today few words about the music. Without it, life certainly would not be so colorful. What music gives me?
The joy, relaxation, fun. I listen to actually all types of music such as pop, rock, dance, house, techno. My latest fascination is the indie-pop, as well as electronic music. Below I present my "treasures". Four discs that never bored me.


Pierwsza z nich Hurts 'Happiness'!!!!
Najpiękniejsza muzyka jaką kiedykolwiek słyszałam. Ta płyta w 100% odmieniła moje ponure, szare życie. Utwory niby smutne, melancholijne ale dają maksymalny zastrzyk pozytywnej energii. 
Paradoks = Hurts + Happiness

Druga płytka to Hurts 'Happiness Deluxe'
Album wzbogacony o dodatkowe utwory i dvd z zapisem koncertu w Berlinie. 
Hurts to moje 'drugie życie', ucieczka przed problemami dnia codziennego, oaza spokoju. Do tego stopnia polubiłam ten zespół, że 3 razy uczestniczyłam w ich koncertach w Polsce: Warszawa, Gdynia Open'er i Poznań. Niesamowite doświadczenia pozostawiły w mojej głowie najpiękniejsze wspomnienia.

The first one Hurts 'Happiness'!!
The most beautiful music I've ever heard. This CD changed my gloomy, gray life. Songs are kind of sad, melancholic but they give a maximum boost of positive energy.
Hurts + Happines = Paradox

The second tile is Hurts 'Happiness Deluxe'
Enriched with bonus tracks and DVD of the concert in Berlin.
Hurts is my 'second life', an escape from the problems of everyday life, an oasis of calm. I liked this team to that point that I attended in their concerts 3 times in Poland: Warsaw, Gdynia and Poznan Open'er. Amazing experience left in my mind the most beautiful memories.


Mój nr 1 to 'Unspoken'


Nr 2 'Wonderful life'


Nr 3 'Better than love'


Trochę wspomnień z koncertów...

Some memories from the concerts...



Warszawa 22.01.2011



Heineken Open'er Festiwal Gdynia 4.07.2011


Poznań 9.10.2011 (stałam w 2 rzędzie)


Clare Maguire 'Light after dark'. Co mogę o niej powiedzieć: silny, głęboki głos w niewielkim ciele. Przesympatyczna dziewczyna śpiewająca piękne piosenki o miłości. 

Clare Maguire 'Light After Dark'. What can I say about it: strong, deep voice in a small body. Nice girl singing beautiful love songs.

'The last dance'



No i mój najnowszy nabytek, na którego premierę w Polsce czekałam bardzo długo: 
Marina and the Diamonds 'Electra Heart'. Pozytywnie zakręcona płytka. Nie wiem co mnie w niej tak urzekło, może te maksimum energii. Teksty piosenek są po prostu idealne. 

Well, my latest arrival, at which premiered in Poland, I waited a long time:
Marina and the Diamonds 'Electra Heart'. Positively freaky album. I do not know what it so enchanted, maybe that maximum energy. Lyrics are just perfect.


'Radioactive'


'Teen Idle'



Miłego słuchania :)


sobota, 23 czerwca 2012

poniedziałek, 18 czerwca 2012